Będąc zmuszona siedzieć w domu, walcząc z ospą córeczki postanowiłam w celach relaxu zrobić coś innego, coś czego jeszcze nie robiłam. Oto moja pierwsza zawieszka na drzwi. Przy okazji jej powstawania zabawiłam się w
"Kolorosferę", organizowaną przez ScrapLab.
Kolory zawieszki podyktowała
Kolorosfera nr 12:

a jej efekty oceńcie sami ...






a to warsztat pracy, wszystko co może się przydać, wszystko co w kolorze turkusu, błękitu, oliwki i bieli ...


... kolorowych snów.
~~~
śliczna!
OdpowiedzUsuńtylko nie zapomnij wysłać zdjęcia do scrab lab!
widzę, że się stajesz profesjonalną blogowiczką, która oprócz swego końcowego dzieła pokazuje i dokumentuje jego powstawanie!
byle tak dalej!
a ospa niedługo przejdzie!
pozdrawiam znad nilu rw
Fantastyczna zawieszka
OdpowiedzUsuńA ja mam ją w kuchni!!! jeszcze...
OdpowiedzUsuńhi hi hi ... :oD
OdpowiedzUsuńładna ładna ^^
OdpowiedzUsuńturkusowa :)śliczna:)zachwycająca ,jak pozostałe Twoje prace:)
OdpowiedzUsuńMAM DLA CIEBIE NIESPODZIANKĘ W POŚCIE NA MOIM BLOGU
OdpowiedzUsuńhttp://handmadebyjustine.blogspot.com/2009/08/ale-niespodzianka.html
XOXO MALINA